anna i robert lewandowscy kuba wojewódzki
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast! 2 Robert i Anna Lewandowscy chwalą się rodzinnym spacerem w towarzystwie Klary i Laury (ZDJĘCIA)
Kuba Wojewódzki 7. Do każdego odcinka dziennikarz zaprasza nietuzinkowe osobowości – ludzi z pierwszych i ostatnich stron gazet. A także tych, którzy jak dotąd w żadnej gazecie się nie znaleźli. Zawsze będą to jednak postacie ciekawe: politycy, sportowcy, piosenkarze, dziennikarze, aktorzy, modelki, pisarze.
Apartament Anny i Roberta Lewandowskich w Warszawie. Państwo Lewandowscy mieli okazję wcześniej oglądać apartamenty na Złotej 44 p odczas sesji zdjęciowej do VIVY! w 2014 roku. Ponad rok temu weszli w jego posiadanie. Do zakupu Roberta przekonały nie tylko piękne wnętrze i atrakcyjna lokalizacja w centrum stolicy .
Anna Lewandowska chyba nigdy wcześniej nie była aż tak seksowna! Robert Lewandowski i jego żona pojawili się na 75. Festiwalu Filmowym w Cannes, a okazją do zaprezentowania się na czerwonym dywanie była premiera filmu "Elvis". Tego wieczoru Anna Lewandowska miała na sobie dwie kreacje, ale nasz numer jeden to naked dress od Gosi Baczyńskiej!
Ta mina mówi wszystko! 😂 A Wy krytykujecie swoich partnerów?😄Lewandowski wpadł w trans: https://youtu.be/qSWu_SwZcAo😄Reakcja Anny Lewandowskiej na Wwodzia
nonton drakor start up sub indo 2020. Lewandowscy to kolejni sportowcy, którzy w tym sezonie programu zasiedli na kanapach dziennikarza. Wcześniej gośćmi Kuby Wojewódzkiego byli Adam Kszczot, Tomasz Hajto oraz Wojciech Szczęsny. W sieci pojawiły się zwiastuny programu, którego bohaterami będą tym razem Anna i Robert Lewandowscy. W jednym z nich trenerka personalna opowiedziała, jaki jest piłkarz Bayernu Monachium prywatnie. - Jesteście taką fajną parą, grzeczną - powiedział w nagraniu Kuba Wojewódzki. - Co mam cię powyzywać teraz, żebyś stwierdził, że nie jesteśmy grzeczni? - zapytał kapitan reprezentacji Polski. - Ja powiem tylko tak, dużo osób jak poznaje Roberta, szczególnie na wakacjach, kiedy się wyluzuje... Takiego go nie znacie. Odpina wrotki - dodała Anna Lewandowska. W innym nagraniu Kuba Wojewódzki zapytał piłkarza, czy zdarza mu się nie wstawać do swojej pociechy - Klary. Kapitan reprezentacji Polski przyznał, że nie występują takie sytuacje. Anna Lewandowska chciała potwierdzić jego wypowiedź, jednak dodała jedno zdanie za dużo i jej odpowiedź szybko spotkała się z ripostą Kuby Wojewódzkiego. -Nie, nie ma tak. Znaczy Robert nie ma tak często - powiedziała trenerka personalna. - Dziecko płacze - Kochanie mam kadrę - dodał dziennikarz. Odcinek z udziałem sportowców zapowiada się bardzo interesująco! Czekacie na niego?
Co to był za odcinek! U Kuby Wojewódzkiego po raz pierwszy na kanapie zasiedli razem – Anna i Robert Lewandowscy. Showman nie odpuszczał, ale sportowa para nie dała się wyprowadzić z równowagi. O czym rozmawiali? Gdzie obejrzeć odcinek online? Podpowiadamy! AniaiRobert Lewandowscy u Kuby WojewódzkiegoKuba Wojewódzki od początku nie krył ekscytacji. „Czuję się, jakby mieli u mnie być Maria Curie-Skłodowska i Fryderyk Chopin" – powiedział prowadzący, co nie powinno dziwić – słynne sportowe małżeńswo rzadko udziela wywiadów razem, a jeśli już, to na tematy dotyczące wyłącznie spraw zawodowych. Zobacz także Kuba Wojewódzki nie byłby jednak sobą, gdyby przemilczał zarobki Lewandowskich. Przypomnijmy, że para znalazła się ostatnio w rankingu najbogatszych ludzi przed czterdziestym rokiem życia według tygodnika „Wprost". Lewandowscy trzymali poziom i nie dali się sprowokować. Gdy Kuba zapytał Anią o jego zdaniem bardzo wysoką cenę obozów treningowych, ta odpowiedziała, że za dobrą jakość trzeba płacić, i w ten sposób zamknęła dziennikarzowi usta. Zobacz także Wojewódzki jednak nie odpuszczał – pojawiło się nawet pytanie o to, jaką dietę trenerka personalna poleciłaby Beacie Szydło. Ale nie z Anią takie numery! Oboje Lewandowscy wyszli z niełatwego w końcu spotkania z klasą, po raz kolejny udowadniając, że są nie tylko jednymi z najpopularniejszych celebrytów w Polsce, lecz także zwykłymi, skromnymi ludźmi, którym po prostu się udało! Nie ma więc czego zazdrościć, lepiej samemu wziąć się do pracy. Zobacz także Program można było obejrzeć 28 listopada w TVN. Tradycyjnie odcinek z Anią i Robertem Lewandowskimi będzie można obejrzeć także online – w serwisie
Anna i Robert Lewandowscy wspólnie pojawili się w programie Kuby Wojewódzkiego Trenerka personalna zdradziła czy wystąpi w MMA oraz jak wspiera swojego męża Kapitan reprezentacji Polski wspomniał spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz powiedział, jakie cechy powinien mieć dobry napastnik Jako pierwsza na kanapie zasiadła Anna Lewandowska. Wojewódzki nawiązując do niedawnego rankingu "Forbesa" o najpotężniejszych kobietach świata, zapytał trenerkę, na którym miejscu w Polsce, by się umiejscowiła. - To, co robię, nie robię dla rankingu, nie rozpatruję tego w tej kwestii. Dla ambicji powiedziałabym: "oby wyżej". Ale zawodowo ważne, żebym działała - przyznała 29-latka. Nie mogło także zabraknąć rozmowy na temat żywienia. Wojewódzki zaznaczył, że trenerka ze względu na polecane przepisy, może być postrzegana jako dość ortodoksyjna osoba w tej kwestii. Lewandowska nie zgodziła się z tym, podkreślając, że prócz diety istotne są także zdrowe odżywianie, aktywność fizyczna i równowaga psychofizyczna. Dziennikarz odniósł się też do niedawnych informacji, według których trenerka miałaby pojawić się w MMA. Lewandowska potwierdziła, że otrzymała taką propozycję, jednak nie zamierza z niej skorzystać. - Myślę, że dwa lata przygotowań zrobiłyby swoje, patrząc ambicjonalnie, na pewno byłabym w stanie się przygotować. Ale na pewno nie wystąpię - powiedziała trenerka personalna. Lewandowska zdradziła także, jak zachowuje się w stosunku do męża, jeśli ten ma słabszy występ na murawie. - Zawsze konstruktywnie rozmawiamy o tym, co się dzieje. Nie zagłaskuję Roberta w żaden sposób. Bardziej staram się podchodzić jako coach, motywator. Zawsze ma we mnie wsparcie i rozmawiamy jak sportowiec ze sportowcem - przyznała żona kapitana reprezentacji Polski. Do Anny Lewandowskiej musiał w końcu dołączyć jej mąż. Kuba Wojewódzki zapytał piłkarza, jak czuł się, gdy w szatni reprezentacji Polski, po wywalczonym awansie na mundial w Rosji, odwiedził go prezydent Andrzej Duda. - Myślę, że prezydent chciał nam osobiście podziękować, co było bardzo miłe. Fajnie się czuje człowiek, jak patrzy, gdy najważniejsza osoba w państwie przychodzi i dziękuje za to, ile wysiłku włożyliśmy, żeby awansować - powiedział Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zdradził także, że aby być skutecznym napastnikiem, trzeba maksymalnie skupić się na boisku i być przygotowanym mentalnie. - Wychodząc na boisko, gdzie jest 80 tys. ludzi, gdzie są emocje, czasami gwiżdżą na ciebie, czasami cię dopingują, czasami ktoś krzyczy, to ty też musisz poradzić sobie z tym, żeby być tak bardzo skoncentrowanym, by trafić do tej bramki - powiedział Robert Lewandowski. Piłkarz przyznał też, że wiele w swojej karierze zawdzięcza żonie. - Tam, gdzie jestem, w tym miejscu, w którym się znajduję, to jestem dzięki Ani. Pewnego poziomu nigdy bym nie przeskoczył. Moja żona jest pierwszą osobą, która jak wracam do domu po meczu, musi się zmierzyć z moimi emocjami - przyznał piłkarz Bayernu Monachium. Kuba Wojewódzki przeprowadził również parze mały test, który miał pokazać, jak dobrze się znają. Najpierw na pytania odpowiadał Robert Lewandowski, a później jego żona. Piłkarz Bayernu Monachium zdradził, że para pieszczotliwie zwraca się do siebie "Kochanie" i "Lewciu". Odpowiedź trenerki personalnej była podobna. Sportowa para zgodziła się natomiast w jednym. Oboje chcieliby, by pierwszymi słowami, jakie padną z ust Klary, byłyby: "kocham cię".
Jak wygląda historia miłosna jednej z najpopularniejszych sportowych par w Polsce? Anna i Robert Lewandowscy są inspiracją dla wielu ludzi. Oboje promują zdrowy styl życia: Robert jako wybitny sportowiec, zaś Anna jako trenerka personalna. Robert nazywa Anię swoją inspiracją oraz najbliższą przyjaciółką, a Ania twierdzi, że jej mąż to najlepszy człowiek jakiego zna. Jak wyglądały początki ich związku? Czy ich ślub był huczny? Co zmieniło w ich życiu rodzicielstwo? Anna i Robert Lewandowscy - związek Robert i Anna poznali się w 2007 roku na obozie integracyjnym dla studentów Akademii Wychowania Fizycznego. Było to na Mazurach. Podobno Robert był zszokowany, że rozmawia z zawodniczką karate. Okazało się, że zwykły obóz sportowy całkowicie odmienił ich dotychczasowe życie. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Roberta na obozie miało wcale nie być (dojechał wyłącznie na jeden dzień), dlatego twierdzą, że to było dla nich jak przeznaczenie. Ania w tym okresie była delikatną blondynką o słowiańskim typie urody. Szybko się okazało, że mają się ku sobie. Początkowo Robert przedstawił się Ani jako... Andrzej. Już po powrocie do domu Robert próbował umówić się z Anią na spotkanie. Ta jednak nie od razu przystała na jego propozycję. Na pierwsze spotkanie z Robertem namówiła Anię jej przyjaciółka. Sama trenerka była nieco sceptycznie nastawiona do piłkarza. Ich pierwsza randka odbyła się w kawiarni przy Chmielnej. Robert nie miał wówczas wiele czasu, bo spieszył się na trening. Kolejne spotkanie odbyło się w kinie i było już tak jak powinno - romantycznie i uroczo. Pomimo tego, że oboje mają na swoim koncie mnóstwo sukcesów - Lewandowscy pozostali skromnymi ludźmi i nie brakuje im pokory. W wywiadach często wspominają o swoich niełatwych początkach, biedzie, utracie najbliższych. Nie pochodzą z zamożnych rodzin, nie mieli też łatwego dzieciństwa. Sami zapracowali na swój sukces. Nie wykorzystują swojej popularności do wzbudzania skandali. Obecnie są jedną z najpopularniejszych par w Polsce. Otwarcie mówią o tym, że się kochają i przyznają, że rodzina jest dla nich najważniejsza. Anna i Robert Lewandowscy - zaręczyny Ten ważny krok w związku, jakim są zaręczyny, Robert zdecydował się wykonać w 2011 roku. Wówczas para wybrała się na Malediwy i to w tych bajecznych okolicznościach sportowiec poprosił swoją ukochaną o rękę. Warto zwrócić uwagę na to, że w 2010 roku Ania przeprowadziła się dla Roberta do Dortmundu. Dziennikarzom powiedziała coś wzruszającego i świadczącego o sile jej uczucia do piłkarza, a mianowicie: Mój dom jest tam, gdzie jest Robert. Nie był to pierwszy raz, gdy Ania zdecydowała się pójść za Robertem. W okresie ich związku zamieszkała razem z nim w Poznaniu, opuszczając tym samym swoje rodzinne strony. Podobno Ania była bardzo zaskoczona oświadczynami Roberta. Choć mogła się spodziewać, że zechce się z nią zaręczyć, byli bowiem ze sobą już dość długo. Zobacz także: Dzisiaj są jedną z najgorętszych par w świecie show-biznesu. Ona jest piękną trenerką, promującą zdrowy tryb życia, posiadającą miliony fanów. On zaś to wybitny sportowiec, którym zachwyca się cały świat. Anna i Robert Lewandowscy - ślub Anna Stachurska i Robert Lewandowski pobrali się 22 czerwca 2013 roku w Kościele św. Anny w Serocku (50 km od Warszawy). Ten najważniejszy dzień w ich życiu był jednym z najgłośniejszych wydarzeń w świecie sportu i show-biznesu w 2013 roku. W tamtym okresie wszystkie media plotkarskie i sportowe żyły ślubem pary Lewandowskich. Szczegóły dotyczące uroczystości zaślubin do samego końca pozostawały bowiem owiane aurą tajemniczości - nie było wiadomo, gdzie i kiedy dokładnie odbędzie się uroczystość. Utrzymywano te informacje w sekrecie nawet przed zaproszonymi gośćmi. Trenerka personalna na ten wyjątkowy dzień wybrała suknię zaprojektowaną przez Macieja Zienia. Postawiła na wzór kreacji już istniejącej; wprowadzono jednak do niej zmiany według życzeń Ani. Trenerka postawiła na odkryte plecy, zatem punkt wyjścia sukienki nie był taki sam jak jej początkowy wzór. Suknia była wykonana z jedwabnej organzy z satynową tkaniną, dzięki czemu pięknie błyszczała. Robert wybrał czarny garnitur smokingowy posiadający jedwabne elementy, w którym zaprezentował się modnie i bardzo elegancko. Suknie ślubne polskich gwiazd. Przypominamy najpiękniejsze i najbardziej oryginalne kreacje >>> Podobno właśnie w dniu ślubu Ania poczuła, że łącząca ich więź jest niezwykła. Po ślubie poczułam, że rzeczywiście jesteśmy ludźmi, którzy rozumieją się bez słów, którzy żyją dla siebie wzajemnie, wspierają się na każdym kroku. Zrozumiała, że potrafią się porozumieć nawet bez słów. Jak na współczesne realia, para pobrała się w dość młodym wieku. Uroczystość ślubna była niezwykle huczna. Wszystko było doskonale zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. Z pewnością był to najszczęśliwszy dzień w ich życiu. Rok po ślubie Lewandowscy przenieśli się do Monachium. Dla Ani było oczywiste, że będzie podążać za swoim ukochanym, a jego kontrakt w Bayernie Monachium zdecydował o ich przeprowadzce. Anna i Robert Lewandowscy - jak wyglądała ceremonia? W niemieckim tabloicie „Bild” poinformowano, że ceremonia ślubna kosztowała około 250 tysięcy euro. Przez cały czas jej trwania, bezpieczeństwa pary młodej oraz gości pilnowali ochroniarze. Nowożeńcy podjechali pod kościół piękną długą i białą limuzyną. Goście mogli liczyć na wiele rozmaitych atrakcji, m. in. spływ kajakowy czy pływanie po Wiśle motorówką. Była także możliwość przechadzania się uroczym parku otaczającym dworek. Impreza weselna odbyła się w Trębkach Nowych, k. Zakroczymia (na Mazowszu) w uroczym miejscu o nazwie "Złotopolska dolina". Wystrój sali był jak z bajki. Para dopiero po upływie dłuższego czasu zdecydowała się na udostępnienie publicznie zdjęć z uroczystości weselnej. Kto ze sławnych osób był zaproszony na ślub? Na ceremonię ślubną zaproszono wielu znanych i cenionych postaci. Wśród gości weselnych znaleźli się m. in. Wojciech Szczęsny, piłkarze Marco Reusa i Mario Goetze, trener Borussii Juergen Klopp, a także Kuba Wojewódzki oraz Cezary i Edyta Pazurowie. Nie mogło zabraknąć najbliższych rodzin współmałżonków, ich przyjaciół, a także znanych osobistości, które z różnych powodów odegrały ważne role w życiu Lewandowskich. Anna i Robert Lewandowscy - rodzicielstwo Obecnie Anna i Robert Lewandowscy są szczęśliwymi rodzicami dwóch córek - Laury oraz Klary. Najlepszy wśród polskich piłkarzy przyznaje, że uwielbia spędzać czas z rodziną i bawić się z córkami. Stara się poświęcać im każdą swoją wolną chwilę. Klara, czyli pierwsza córka sportowej pary, przyszła na świat 4 maja 2017 roku. 6 grudnia 2016 roku Bayern Monachium mierzył się w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt. Lewandowski zdobył bramkę, a zaraz po tym zaprezentował charakterystyczną w piłkarskim świecie cieszynkę - włożył pod koszulkę piłkę, zaś kciuka wsadził do ust, co zasugerowało odbiorcom, że jego żona Anna Lewandowska jest w ciąży. Później przyznał, że właśnie w taki sposób chciał się podzielić ze swoimi fanami tą dobrą nowiną. Od czasu pojawienia się tego wydarzenia, ich życie wywróciło się nieco do góry nogami. Para zyskała kolejne, nowe obowiązki, ale narodziny Klary dodały Lewandowskim energii i nastroiły ich jeszcze pozytywniej niż zwykle. 6 maja 2020 roku urodziło się drugie dziecko pary, również dziewczynka - Laura. Podobnie jak w 2016 roku, Robert Lewandowski podzielił się radosną nowiną z fanami na boisku. Aktualnie para wychowuje zatem dwie córki, ciężko pracuje na swoje sukcesy, we wszystkim wzajemnie się wspiera, a tym stanowi wzór idealnej rodziny dla wielu swoich fanów.
Robert Lewandowski gościł w podcaście Onetu "WojewódzkiKędzierski" Piłkarz opowiedział o swoim transferze, który został potwierdzony 16 lipca. — Chcę więcej emocji w swoim życiu — przyznał "Lewy" opowiedział także o swoich córkach i żonie. — Większość decyzji jest wspólnych — powiedział, nawiązując do przeprowadzki do Hiszpanii Robert Lewandowski wypowiedział się również nt. zarobków piłkarzy. — Nie wstydzę się tego, że zarabiam, że ktoś mi tyle daje — powiedział bez zastanowienia Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski w najpopularniejszym podcaście w Polsce gościli Roberta Lewandowskiego. Piłkarz zawitał do kraju nad Wisłą tuż po tym, jak brylował na czerwonym dywanie w Cannes, o czym pisaliśmy tutaj. Jeden z najsłynniejszych piłkarzy na świecie ponad miesiąc po wywiadzie w audycji "WojewódzkiKędzierski" pożegnał się ze swoim dotychczasowym klubem i został piłkarzem FC Barcelony. Negocjacje trwały kilka tygodni. W końcu Bayern Monachium zgodził się na transfer Polaka za... 50 mln euro! To, jak się okazało, ustanowiło kolejny rekord. Bawarczycy jeszcze nigdy nie otrzymali takiej sumy. W czerwcowej audycji mąż Anny Lewandowskiej zdradził wiele smaczków ze swojego życia. Wyjaśnił również, dlaczego zdecydował się pożegnać z klubem Bayern Monachium. Cała rozmowa zaczęła się jednak od dość zaskakującego tematu. Okazuje się, że gdy Robert Lewandowski przyszedł na świat, jego rodzice postanowili nadać synowi imię, które będzie tak samo wymawiane również poza granicami Polski. — Taką historię mi rodzice powiedzieli, a dokładnie mój tata. Nie byłem planowanym dzieckiem. Wcale się z tym źle nie czuję, ponieważ rodzice zawsze mi mówili prawdę i nie oszukiwali mnie z niczym, co spowodowałoby, że inaczej bym spoglądał na świat. — wyznał piłkarz w onetowym podcaście, dodając, że "jest efektem miłości". Robert Lewandowski: od jakiegoś czasu jestem inną osobą Robert Lewandowski od lat wyróżnia się w świecie show-biznesu i sportu swoją skromnością. W wielu wywiadach podkreślał, że na początku swojej kariery był bardzo zamkniętą osobą. Jak wygląda to teraz? — Jak zapytałbyś mnie o to pięć lat temu, to bym się z tobą zgodził, ale od jakiegoś czasu Robert Lewandowski to nie jest zupełnie inna, ale na pewno inna osoba. Na pewno bardziej doświadczona, bardziej dojrzała, bardziej otwarta — stwierdził, dodając, że jego prawdziwą odsłonę znają tylko nieliczni. Robert Lewandowski — Wiele osób mnie nie zna, większość osób mnie nie zna poza rodziną i gronem najbliższych. Nie jestem osobą, która ma kontakt bezpośredni z dziennikarzami czy osobami nawet z branży sportowej, ponieważ zdałem sobie sprawę w pewnym momencie, że nie dam rady mieć kontaktu ze wszystkimi albo nawet z większością, czy małą ilością osób— wyjawił. Czytaj też: Lewandowscy powiedzieli, jak pomagają Ukrainie W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim sportowiec wyznał, że obecnie nie zamyka się na nowe znajomości, ale też bardzo ostrożnie podchodzi do nowych kontaktów. To zależy od człowieka. Nigdy nie patrzyłem na kogoś przez pryzmat materialny albo inny — to dla mnie nigdy nie miało kompletnie znaczenia. Bardziej musiałem poczuć w drugiej osobie to "coś", wartości, które też do mnie przemawiają albo przy której po prostu dobrze się czuję — zdradził. Jak się okazuje, otworzyć się bardziej na ludzi pomogły mu córki. — To był punkt kulminacyjny — pojawienie się na świecie pierwszej córki, Klary, to był chyba najbardziej widoczny moment w moim życiu, w którym jeszcze bardziej zacząłem się otwierać na świat, na ludzi. Zacząłem być bardziej empatyczną osobą niż wcześniej, bo trudno mi to przychodziło — wyjawił w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Foto: Maciej Krüger / Onet Kuba Wojewódzki, Robert Lewandowski i Piotr Kędzierski Robert Lewandowski zaznaczył, że "lodowatość", o którą często jest posądzany, była "formą obrony". — Wielu ludzi mnie oszukało — stwierdził. — Przyjaciel też? Straciłeś kiedyś przyjaciela? — drążył temat Kuba Wojewódzki. — Może nie przyjaciel, bo przyjaciel to dla mnie duże słowo. Nie można mieć dziesięciu przyjaciół. Moich przyjaciół to pewnie na palcach jednej ręki można wyliczyć. Są bliscy koledzy, bardzo dobrzy znajomi, ale było wiele osób, które chciały mnie oszukać, wykorzystać. Jak się zaczęły pojawiać pierwsze wywiady i pierwsze większe pieniądze to tych osób było dużo i chyba automatycznie zacząłem się chować do tej skorupy, i być coraz bardziej zamknięty, a też moja historia życiowa spowodowała, że było mi ciężko. — odpowiedział Robert Lewandowski, nie kryjąc wzruszenia. Sprawdź: To zdjęcie z Robertem Lewandowskim przejdzie do historii Robert Lewandowski o wychowywaniu córek: nie chcę uciekać od trudnych pytań Za kilka dni Anna i Robert Lewandowscy będą obchodzić dziewiątą rocznicę ślubu. Czego piłkarz nauczył się od swojej żony? — Ja od Ani często starałem się uczyć tego ciepła, tej dobroci, której Ania ma aż zanadto i też przez to jest często wykorzystywana. Byłem osobą na jednym biegunie, Ania po drugiej stronie i ja starałem się od Ani dużo tego ciepła brać, tej dobroci, którą ona ma i miała — powiedział. Anna i Robert Lewandowscy doczekali się dwóch córek. Wychowują 5-letnię Klarę i 2-letnią Laurę. Kuba Wojewódzki zapytał sportowca, jakie najtrudniejsze pytanie zadała mu któraś z pociech. — Ostatnio te pytania są coraz częstsze. Zaczęła poruszać takie tematy męskie, dlaczego np. dziewczynki siadają na toaletę, a chłopaki stoją. Starałem się wytłumaczyć, skąd to się bierze, dlaczego chłopaki, faceci mają coś innego, co używają, a kobiety, czyli dziewczynki tego nie mają — odpowiedział wyraźnie zawstydzony, po czym dodał: — Staram się wychowywać córki tak, że pomimo trudnego pytania to staram się to wytłumaczyć, choć wiem, że jest to ciężkie, bo nie da się małej dziewczynce wytłumaczyć dosłownie. Ale nie chcę uciekać od tego pytania. Przy okazji Robert Lewandowski zdradził nieco więcej nt. swoich córek. Piłkarz wyznał, że ich rozbieżność charakterologiczna można wiązać się z tym, jak wyglądały ich przyjścia na świat. — Są zupełnie inne. Zupełnie się różnią. Starsza jest pełna energii, pełna poznawania świata. Młodsza, Laura, wie, czego chce. Obie są uparte, ale jednak u Laury jest bardziej szefostwo. Klara jest bardziej emocjonalna. Porody też były inne. Klary poród trwał 28 godzin, a u Laury 28 minut. To był bardzo ciężki poród, nawet z zagrożeniem życia. To nie były łatwe moment. I myślę, że dzieci kilka lat od urodzenia mogą czuć, że ten poród nie należał do najłatwiejszych — powiedział, przypominając wątki, o których wspominał we wcześniejszych wywiadach. Robert Lewandowski został również zapytany przez gospodarzy podcastu "WojewódzkiKędzierski", czy są zawody, w których widzi swoje córki. — Nie mam żadnego takiego konkretnego marzenia. One wybiorą same, kim będą chciały zostać. Będziemy je namawiać do tego, by uprawiały sport, ale czy to będzie profesjonalnie, czy amatorsko, to do nich będzie należała decyzja. Chciałbym, żeby przede wszystkim znalazły w sobie to, co spowoduje, że będą szczęśliwe. W tym będę je wspierał, bo nie każdy potrafi to znaleźć w sobie — powiedział dumny tata. Robert Lewandowski wspomina śmierć taty: w wolnym czasie szukałem adrenaliny Podczas rozmowy z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim Robert Lewandowski wrócił wspomnieniami do czasów szkoły. — przyznał bez chwili namysłu. Jak się jednak okazuje, w młodości Robert Lewandowski nie należał do najgrzeczniejszych. — Po śmierci taty miałem taki okres, gdzie w wolnym czasie szukałem adrenaliny, szukałem zaczepki. Chodziliśmy z kumplami i byliśmy mocno nabuzowani. Byłem chłopakiem, który się nie bał. Czułem się mocny, choć pozory były zupełnie inne, bo moje pozory były takie, że "cicha woda", ale jak przychodziło co do czego, to potrafiłem się postawić. Tamtemu Robercikowi w wieku 16 lat brakuje męskiej osoby, z którą mógłby pogadać na męskie tematy — wyjawił. Robert Lewandowski o pierwszych zarobionych pieniądzach: malowałem płot u sąsiadów Robert Lewandowski jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie. Jak sam przyznaje, doskonale jednak wie, skąd się wywodzi i że sukces zawdzięcza tylko i wyłącznie swojej ciężkiej pracy. — Pamiętam, że malowałem płot u dalszych sąsiadów i wtedy dostałem jakieś pierwsze pieniądze. Ja byłem z tych, co do skarbonki chowali, żeby uzbierać na buty, na korki. Z ekonomią miałem od małego coś wspólnego i chyba od małego miałem poczucie, że warto oszczędzać, żeby mieć później niż wydać i potem nie mieć. — wyznał. Foto: Natalia DOBRYSZCYCKA / AFP / AFP Robert Lewandowski Robert Lewandowski o odejściu z Bayernu Monachium: chcę więcej emocji w życiu Następnie rozmowa zeszła na temat transferu Roberta Lewandowskiego. W mediach aż huczy od informacji, że w Bayernie Monachium Robert Lewandowski jest ostatni sezon i niebawem nie tylko zmieni klub piłkarski, ale również wraz z rodziną przeprowadzi się z Niemiec do Hiszpanii. — Lewandowski odchodzi z Bayernu, bo chce więcej pieniędzy czy chce więcej emocji w swoim życiu? — zapytał wprost Kuba Wojewódzki. — odpowiedział bez wahania Robert Lewandowski, dodając: — Jeśli chodzi o moją sytuację, powiem tak. Jesteś tyle lat w tym klubie, zrobiłeś tyle dla tego klubu, zawsze byłeś w gotowości, zawsze byłeś dostępny, zawsze dawałeś z siebie wszystko pomimo kontuzji, bólów i jakby druga strona... To, co ja dzięki Bayernowi osiągnąłem i co Bayern dzięki mnie, to myślę, że po tylu latach najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu znaleźć rozwiązanie dla obu stron, a nie szukać jednostronnej decyzji. To nie ma sensu. Nie po tylu latach. Lojalność i szacunek jest chyba ważniejszy niż ten biznes. — Zostawiasz w Bayernie kumpli czy współpracowników? — drążył temat Wojewódzki. — Kumpli. Zdecydowanie kumpli. Nawet bliższych kumpli. Z niektórymi spędziłem osiem lat. Praktycznie codziennie widywaliśmy się, spędzaliśmy czas w hotelach, w podróży — odpowiedział "Lewy". Powyższe wyznania Robert Lewandowski uzupełnił stwierdzeniem, że poczuł potrzebę zmiany w swoim życiu. — Nie chciano mnie wysłuchać pod tym względem. Przede wszystkim coś zgasło we mnie w środku i to jest rzecz, której nie da się przeskoczyć, nawet jeśli chcesz być profesjonalny, nie nadrobisz tego — stwierdził. Foto: Maciej Krüger / Onet Robert Lewandowski Tak Robert Lewandowski nazwał Leo Messiego. "Wow" Zeszłoroczny plebiscyt Złotej Piłki zdominowali Lionel Messi i Robert Lewandowski. Ostatecznie po raz siódmy trofeum powędrowało w ręce Argentyńczyka, choć zdaniem wielu ekspertów i dziennikarzy, werdykt ten był krzywdzący dla kapitana reprezentacji Polski. O kulisach wyboru dziennikarzy "France Football" i o tym, jak postrzega gwiazdora Paris Saint-Germain Lewandowski wypowiedział się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. — Ciężko powiedzieć, że byłem wściekły, jeśli patrzysz na to, że wybór będzie dokonany między tobą, a Leo Messim — wspominał Lewandowski w podcaście "WojewódzkiKędzierski". — To z jednej strony jarasz się tym, twoje poczucie wartości jeszcze wzrasta, bo ty — dajmy na to według połowy osób — byłeś lepszy. A druga połowa mówi, że to on był lepszy. Ale to Leo Messi, gość, który na szczycie jest od 12-15 lat. I jest jak historyczne Ferrari. I też czujesz się jak Ferrari, tylko nowsze. Czujesz takie "wow" — stwierdził. Robert Lewandowski o zarobkach piłkarzy: nie będę się dopasowywał Robert Lewandowski zmierzył się w podcaście Onetu również z pytaniem dotyczącym jego zarobków. — Czy twoim zdaniem piłkarze zarabiają za dużo? — zapytał Kuba Wojewódzki. — Nie oszukujmy się, każdy chce zarabiać jak najwięcej. Jeśli ktoś chce tyle zapłacić, to jego decyzja. Oczywiście, to są mega pieniądze — powiedział bez wahania. — Dlaczego mają mnie krępować pieniądze? Nie wstydzę się tego, że zarabiam, że ktoś mi tyle daje. Oczywiście, są zawody, które uważam, że też powinny więcej zarabiać, bo są nawet ważniejsze od bycia piłkarzem: lekarze, strażacy, policjanci, nauczyciele. Ale nie będę mówić, że piłkarz powinien zarabiać mniej, bo inni zarabiają mniej — skwitował. Robert Lewandowski o zakończeniu kariery Robert Lewandowski nie ukrywa, że będzie piłkarzem do momentu, kiedy będzie chciało mu się to robić. Na razie nie traci zapału. Piotr Kędzierski zapytał go jednak, czy ma wizję Roberta Lewandowskiego za 10 lat. — Konkretnej jednej wizji nie mam, ponieważ zawsze starałem się stworzyć kilka dróg, kilka opcji, które po zakończeniu kariery będę mógł wybrać. Myślę, że biznes jak najbardziej, ale też zarządzanie. Zarządzać nie trzeba tylko kapitałem, ale i zasobem ludzkim. Myślę, że w sporcie zostanę, żeby przekazywać wiedzę dalej — odpowiedział "Lewy". Robert Lewandowski o Ani Lewandowskiej: większość decyzji jest wspólnych Robert Lewandowski zawsze podkreśla, że na pierwszym miejscu w życiu stawia rodzinę. Jego miłością, ale i największym wsparciem jest Anna Lewandowska. Jak godzą życie prywatne z zawodowym? — Przynoszę pracę do domu, jeśli chcę porozmawiać na jakiś trudny temat. Ania jest osobą, która często widzi i wie, jak do mnie dotrzeć, jak ze mną porozmawiać, ale to nie wynika po prostu z tego, że jest moją żoną. Ania też ma doświadczenie, skończyła szkoły. Ma kompetencje, ma wiedzę przede wszystkim. Widzę, że wiedzą Ania mnie przekona i wytłumaczy to, czy dobrze myślę, czy nie albo, czy coś powinienem inaczej rozwiązać — wyjawił piłkarz. Foto: LOIC VENANCE / AFP Robert Lewandowski, Anna Lewandowska Zobacz: Anna Lewandowska w końcu pokazała twarze córek. "Klara – cały tata, Laura – cała mama" Piłkarz został również zapytany, jaki wpływ na zmianę klubu piłkarskiego miała jego żona. Pamiętajmy, że mamy dzieci, które zaraz będą musiały do szkoły iść. Chodzi o to, że musisz myśleć też o kolejnych latach już. Ja miałem zawsze horyzonty otwarte, zawsze byłem otwarty na inne rzeczy, znałem swoje poczucie wartości. Jak ktoś mnie nie chce, to ja sobie poradzę gdzie indziej. Jak zaczęliśmy się spotykać z Anią, zarabialiśmy po 1200—1400 zł. Zawsze moim marzeniem było to, żebym sam zapracował na swój sukces, a nie dzięki komu — przyznał Robert Lewandowski. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
anna i robert lewandowscy kuba wojewódzki